Szukaj

Microlot – co to jest?

Microlot – co to jest?

Wyobraźcie sobie, że macie sad z jabłkami. Większość waszych drzew daje świetne jabłka, ale jest kilka jabłoni, położonych np. na skraju sadu, które dają po prostu jabłka wyjątkowe i lepsze od wszystkich innych. Te jabłka to właśnie tzw. „micro-loty”.

Jeżeli nikt ich nie zmiesza razem z innymi jabłkami, wówczas można je sprzedawać jako najlepsze z najlepszych. Tak samo jest z kawą. Na niektórych plantacjach (zwłaszcza tych małych) są takie miejsca, gdzie drzewka kawowe dają wspaniałe owoce (i znajdujące się w nich ziarna). Mogą to być drzewka, które rosną np. w pobliżu bananowców, które dają nieco cienia, albo odwrotnie: w całkowicie nasłonecznionym miejscu. Chodzi o to, że ziarna z tego jednego konkretnego miejsca są wyraźnie lepsze od tych z całej reszty plantacji. Zbiór z takich miejsc jest właśnie nazywany microlotem („lot” to w języku angielskim „partia” lub „porcja”, ale powszechnie stosuje się nieprzetłumaczone określenie „micro-lot”).

Zbiory microlotów wynoszą od 5 do 30-40 worków (1 worek to standardowo 60-70 kg kawy, więc cały microlot ma od 250 do około 2400 kg kawy). Ich cechą charakterystyczną jest łatwość dokładnej identyfikacji. W palarni Single Origin zawsze mamy w ofercie kilka lub przynajmniej jednego microlota, a zdjęcie obok pokazuje konkretnie plakietkę idetyfikacyjną microlota z Nikaragui, z plantacji La Samaria. Ich cały zbiór to tylko 621 kg (naszej palarni udało się kupić 120 kg, czyli prawie 20% całego zbioru). Kawa ta (odmiana arabiki o nazwie Catuai) rosła na wysokości 1345 m.n.p.m., a po zbiorach była suszona przez 17 dni, aż do uzyskania wilgotności na poziomie 10,9%. 

Jak dokładnie powstają micro-loty? Jest kilka czynników środowiskowych, które mają wpływ na kawę najwyższej możliwej jakości. Ważną rolę odgrywa gleba bogata w składniki odżywcze oraz stopień zacieniowania. Sąsiedztwo innych roślin ma też duży wpływ. Może być tak, że jedna odmiana arabiki lubi być blisko bananowców, a inna – drzew cynamonowych. Niestety miejsca gdzie powstają micro-loty nie utrzymują się z roku na rok.

Plantatorzy, gdy zauważą, że w pewnym miejscu kawowce dają wyjątkowo ładne owoce, zaczynają szczególnie o nie dbać. Są doglądane, niekiedy podlewane, a potem oddzielnie zbierane i oddzielnie obrabiane. Finalnie, kiedy otrzyma się i wypali takie ziarna, może okazać się, że są one tak dobre, że mogą być określane jako „micro-lot”. Z drugiej strony może się też okazać, że niewiele się one różnią od reszty „normalnych” zbiorów. Trochę jak ruletka: czasami się uda trafić, a czasami nie.

Micro-loty cieszą się coraz większą popularnością, ale nadal jest to nisza w niszy. Sama kawa wysokogatunkowa („specialty coffee”) to około 15% całego rynku kawy. Micro-loty to promil albo nawet mniej wśród kawy wysokogatunkowej. Niemniej jednak, coraz więcej osób zauważa, że kawa to nie tylko środek na pobudzenie, ale także (albo przede wszystkim) napój, który ma bogate bukiety aromatyczno-smakowe i który wart jest poznania w różnych swoich odmianach.

To tworzy popyt na dobrą kawę, a tym samym rozwija segment wysokojakościowych arabik. A to z kolei powoduje, że plantatorzy, którzy stawiają na taką kawę mogą trafić w ruletkę i wyhodować u siebie microlot. Należy im życzyć jak najwięcej takich trafień.