Espresso to jeden z symboli Włoch, podobnie jak Koloseum, czy czerwone samochody Ferrari. Jest to kawa, która daje początek dziesiątkom innych napojów, począwszy od cappuccino i latte, poprzez lungo, czy americano, aż do mniej znanych romano lub marochino. Na moim blogu o espresso pisałem już nie raz, ale kolejny wpis postanowiłem zadedykować mu ponownie. Powód? W ofercie mojej palarni pojawiła się właśnie stworzona przeze mnie mieszanka specjalnie dedykowana tej kawie.
Dla porządku i szacunku dla tych czytelników, którzy dopiero trafili na mojego bloga, pozwolę sobie przypomnieć kilka faktów. Espresso (nie „ekspresso”) to kawa o pojemności około 25 ml, parzona w ekspresie ciśnieniowym (najlepiej kolbowym, ale dobre automaty też dają radę), z około 7g drobno zmielonych ziaren, w temperaturze wynoszącej około 88°C. Korzenie espresso sięgają początku XX wieku, ale jego ekspansja na szerszą skalę zaczęła się w 1947 roku, kiedy Włoch Achille Gaggia stworzył, opatentował i wprowadził do obrotu ekspres, pozwalający zaparzyć kawę pod odpowiednim ciśnieniem. Ma ono ogromne znaczenie dla espresso, ponieważ sama nazwa, pochodząca od włoskiego „espressivo”, czyli „wyrazisty” wskazuje, że jest to kawa konkretna i mocna. Ciśnienie pozwala wydobyć ze zmielonych ziaren wszystko to, co w nich najlepsze i stworzyć mały cudowny napój.
Z drugiej strony: pisałem też na blogu, że espresso i kawy włoskie to nie wszystko. Są różne świetne metody pozwalające zaparzyć dużą czarną kawę, która będzie miała znakomity smak i aromat. Nie raz wspominałem o Aeropressie, drippach Hario, czy chociażby, w ostatnim artykule, o polskim Slowpresso. Nie zmienia to jednak faktu, że włoską kulturę kawową darzę dużym szacunkiem, a dobre espresso i wszelkie napoje na jego bazie (TUTAJ zobaczcie ile ich jest!) nie raz goszczą w moich filiżankach.
Tak więc, wychodząc naprzeciw oczekiwań naszych klientów i szanując ich upodobania kawowe powstało Espresso Mestieri. Stworzyliśmy klasyczną mieszankę ziaren gatunku arabica z domieszką (20%) bardzo dobrej jakościowo indyjskiej robusty. Całość wypalamy mocno, w niewielkich partiach w naszej palarni. Jaki jest rezultat? Mieszanka 80/20 jest typowa dla wielu czołowych włoskich producentów i uważam, że pod wieloma względami Espresso Mestieri jest do nich podobne. Pod wieloma, ale na pewno nie pod jednym: nasza kawa jest zawsze całkowicie świeża. Jesteśmy zbyt małą palarnią, żeby pozwalać sobie na to, aby wypalona kawa leżała na półce i czekała na klienta. Wszystkie kawy wypalamy pod konkretne zamówienia i tak też robimy z Espresso Mestieri. Ma to wielkie znaczenie, chociaż kawa jest produktem, który ma długi termin ważności. Większość dużych palarni daje dwuletni termin ważności na kawę w ziarnach. Oznacza to, że jeżeli idzie do sklepu i bierzecie do ręki opakowanie kawy, której termin kończy się za półtora roku, to może wydawać się, że to jeszcze bardzo długo. Tyle tylko, że oznacza to również, iż kawa taka była wypalona pół roku wcześniej. Nie jest to wielka tragedia, ale można to porównać do wczorajszego, czy przedwczorajszego chleba: da się zjeść, ale to już nie to samo, co pieczywo prosto z piekarni. W Single Origin możecie kupić kawę wypaloną specjalnie dla Was, czyli, trzymając się wcześniejszego porównania, jest jak chleb prosto z piekarni, jeszcze ciepły.
Prawie zapomniałem wyjaśnić nazwę naszej kawy. Espresso Mestieri to „espresso rzemieślnicze” – tak jak nasza palarnia. Każdego dnia wypalmy różne kawy w małych partiach. Mamy nowoczesne włoskie maszyny, ale trzymamy się klasycznych i sprawdzonych przez lata reguł. Postępujemy tak z każdą kawą i tak też będziemy postępowali z naszą kompozycją dedykowaną miłośnikom espresso. Smacznego!