Szukaj

Kawa na Kubie

Kawa na Kubie

Kuba słynie z cygar, rewolucji i amerykańskich krążowników szos z lat ’50, wciąż jeżdżących po tamtejszych drogach. Ten piękny, choć biedny kraj ma jednak wiele więcej do zaoferowania, w tym także świetną kawę, której historia ma już ponad 200 lat.

Kawa na Kubie pojawiła się w połowie 18 wieku. Pierwszą sadzonkę zasadził Hiszpan Jose Antonio Gelabert w 1748 roku na farmie w pobliżu Havany. Dużą rolę odegrali także Francuzi, którzy zaczęli osiedlać się na Kubie po 1791 roku. Przypływali oni z sąsiedniego Haiti, gdzie wybuchła anty-kolonialna rewolucja, która zniosła niewolnictwo i pozbawiła ich majątków. Francuzi mieli jednak dużą wiedzę dotyczącą uprawy kawowca i obróbki jego owoców, czym przyczynili się do podniesienia agrokultury kawowej na Kubie. Przez kolejne 150 lat kawa wyrosła na jeden z głównych produktów eksportowych tego kraju. W latach ’50 XX wieku Kuba eksportowała ponad 20 000 ton ziaren rocznie. Były to jednak ostatnie chwile prosperity tej gałęzi gospodarki.

kuba_ermita

Rewolucja z 1959 roku zlikwidowała duże farmy, a tereny po nich podzielono na małe gospodarstwa. Część z nich zaprzestała uprawy kawowca. W 1962 roku Stany Zjednoczone wprowadziły embargo na produkty z Kuby, co bardzo przyczyniło się do znacznego zmniejszenia popytu. Gwoździem do trumny kubańskiej kawy był upadek Wielkiego Brata, czyli Związku Radzieckiego w 1993 roku, który w latach ’70 i ’80 był jej największym importerem. W latach 2007-2008 Kuba wyprodukowała zaledwie 180 ton kawy (a 50 lat wcześniej było to 20 000 ton rocznie). W ostatnich latach nastąpiło jednak odrodzenie. Rządowe programy wprowadzające lepsze metody upraw, szkolenia dla rolników, a także szukanie nowych rynków zbytu spowodowały, że obecna roczna produkcja to około 3 500 ton.

Kuba ma świetne warunki do uprawy kawowca. Jest położona w tak zwanym „pasie kawowym”, występują tam idealne warunki pogodowe, a większość plantacji położonych jest na odpowiedniej wysokości, w rejonie gór Sierra Maestra. Gospodarstwa nastawione na uprawę kawy są zwykle małe, ale ostatnimi czasy państwo wspomaga ich rozwój poprzez szkolenia dla rolników i zapewniane lepszego sprzętu. Małe farmy są zresztą plusem w przypadku upraw kawy (zwłaszcza tam, gdzie plantatorzy mają wiedzę dotyczącą kawowca), ponieważ zbiór odbywa się tam tylko ręcznie, a zbieracze zrywają tylko dojrzałe owoce, z których można wydobyć „wypracowane” ziarna. W przypadku dużych plantacji jest to niemożliwe, bo owoce kawowca zbierane są specjalnymi kombajnami, co znacznie obniża koszty, ale nie pozwala na uzyskanie kawy klasy „premium” (lub „speciality”).

kuba_sierramaestra

Kuba to nie tylko farmy i eksport surowych ziaren do palarni na całym świecie, ale także bogata kultura kawowa, podobna nieco do tej we Włoszech. W barach można spotkać klasyczne ekspresy kolbowe (często są to jeszcze wysłużone włoskie maszyny sprzed 1959 roku, czyli sprzed rewolucji). Tamtejsi bariści robią w nich „cafe cubano”, o czym za chwilę. W domach prawie każdy ma klasyczną kawiarkę (o kawiarce Bialetti pisałem już TUTAJ). Kubańczycy nie piją kawy „w ruchu” (sieci kawowe z kawami o pojemności 0,5 l jeszcze tam nie dotarły – z całym szacunkiem dla tych czytelników mojego bloga, którzy w takowych pracują ;-) ). Cafe Cubano to tradycyjne kubańskie espresso, przygotowywane w ten sposób, że do zmielonej kawy dosypuje się brązowy cukier, miesza, wsypuje do kolby (czyli do tego elementu ekspresu ciśnieniowego, przez który następuje ekstrakcja) i zaparza. Rezultatem jest klasyczne espresso, tyle tylko, że od razu w słodkiej wersji. Podobnie kawę można zrobić w kawiarce i niektórzy na pewno robią tak w domach. Inny klasyczny napój to Colado – jest to duża i mocna czarna kawa, robiona zwykle w kawiarkach i serwowana w dzbanku lub innym dużym naczyniu wraz z małymi filiżankami, do polania dla kilku osób. Kawa pełni na Kubie rolę socjalizacyjną – służy spotykaniu się ludzi, rozmowie, plotkowaniu, wymianie myśli. Ma zapewnić w ciągu dnia chwilę spokoju i wytchnienia.

Jeżeli zaciekawił Was ten artykuł i chcielibyście na własnych kubkach smakowych przekonać się jak smakuje kawa z Kuby, to macie taką możliwość. Od kilku dni w ofercie mojej palarni jest Altura Lavado – świetna arabika z Kuby, uprawiana na dużych wysokościach (altura znaczy wysoko) we wspomnianym wcześniej regionie w górach Sierra Maestra. Palimy ją mocno, ma klasyczne nuty orzechowo-czekoladowe i można z niej zrobić znakomite espresso cubano, a także wszelkie inne kawy. Musicie się śpieszyć! Kupiliśmy na razie tylko jeden worek i szybko się kończy…

kuba_fb_bg